Rosną obawy, że przeprowadzona w ostatni weekend w Stanach Zjednoczonych konwersja z analogowej na cyfrową transmisję telewizyjną zaostrzy krajowy problem e-odpadów i napędzi przemyt kineskopów do krajów rozwijających się. Przejście cyfrowe, w połączeniu z popularnością nowszych telewizorów z płaskim ekranem, może zobaczyć miliony zestawów kierujących się na wysypiska lub luźno regulowane zakłady recyklingu w ciągu najbliższych kilku lat, mówią eksperci. Ich zdaniem powodem jest wzrost liczby kanałów wysokiej rozdzielczości, które pozostaną niedostępne dla starych telewizorów, nawet tych z cyfrowymi konwerterami. Strażnicy e-odpadów twierdzą, że firmy zajmujące się recyklingiem elektroniki już zgłaszają duży napływ starszych telewizorów, zwłaszcza w stanach, w których rządy wprowadziły kompleksowe zasady recyklingu.
W starych telewizorach znajdują się duże ilości kadmu, ołowiu i substancji chemicznych używanych do produkcji tworzyw sztucznych i innych materiałów odpornych na płomienie. "Zarówno Waszyngton, jak i Oregon wdrożyły swoje ogólnokrajowe programy zbierania e-odpadów w styczniu i w obu przypadkach ponad połowę ilości odpadów stanowią telewizory" - powiedziała Barbara Kyle, krajowy koordynator Electronics TakeBack Coalition. Stan Waszyngton zbiera podobno ponad 3 miliony funtów starych telewizorów miesięcznie, powiedziała. Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska szacuje, że pod koniec 2007 roku w Stanach Zjednoczonych w magazynach znajdowało się prawie 100 milionów starych telewizorów. Chociaż w kraju nie ma szans na natychmiastowe pojawienie się ogromnej ilości starych telewizorów zalewających wysypiska śmieci lub zakłady recyklingu, oczekuje się, że ilość odpadów znacznie wzrośnie w ciągu najbliższych kilku lat, gdy konsumenci zwrócą się ku nowszym odbiornikom HD-ready, a popyt na starsze modele spadnie.
"W naturze ludzi leży trzymanie sprawnego sprzętu elektronicznego z myślą, że znajdą kogoś, komu będą mogli go oddać" - powiedział Kyle. "Niektóre z tych telewizorów w magazynach mogły już zostać oddane, ale miliony, które wciąż tam są, wkrótce trafią na śmietnik, ponieważ ludzie zdadzą sobie sprawę, że nikt nie będzie chciał ich starego, analogowego telewizora, nawet jeśli jest sprawny". Choć firmy zajmujące się recyklingiem elektroniki zauważają skokowy wzrost liczby telewizorów lądujących na ich placach, urzędnicy z Goodwill Industries twierdzą, że jak dotąd nie zaobserwowali podobnego wzrostu liczby darowizn starych telewizorów, co jest znakiem, że konsumenci mogą coraz częściej postrzegać swoje stare, pudełkowate zestawy jako śmieci. Lauren Lawson, menedżer ds. relacji z mediami w Goodwill, powiedział, że jego sklepy nie zostały zgłoszone większe liczby darowizn telewizyjnych.
"Byliśmy rzeczywiście jednym z partnerów nonprofit dla koalicji DTV," odgrywając rolę zamiast pomóc dostać wiadomość o nadejściu telewizji cyfrowej do biedniejszych gospodarstw domowych, Lawson powiedział. Basel Action Network (BAN) z siedzibą w Seattle, organizacja naciskająca na Stany Zjednoczone, aby ratyfikowały Konwencję Bazylejską w sprawie międzynarodowego transportu odpadów niebezpiecznych, szacuje, że co najmniej jedno na cztery gospodarstwa domowe pozbędzie się starego telewizora w tym roku po przejściu na technologię cyfrową. Może to oznaczać około 28 milionów kineskopów - każdy z nich zawiera średnio około 5 funtów ołowiu, w zależności od rozmiaru ekranu - trafiających do strumienia odpadów. Duża część tych odpadów zostanie poddana recyklingowi w kraju. Ale Sarah Westervelt, urzędnik BAN, powiedziała, że około 80 procent z nich zostanie w rzeczywistości wysłanych za granicę do przetwarzania w Chinach i Afryce, z naruszeniem postanowień traktatu bazylejskiego, który zakazuje wysyłania toksycznych odpadów z bogatych krajów do biednych. "Eksport nie jest określony ilościowo, ponieważ Stany Zjednoczone nie ratyfikowały konwencji bazylejskiej, a zatem nie kontrolujemy ani nie monitorujemy naszego eksportu" - powiedział Westervelt.
BAN wyśledził wiele odpadów elektronicznych ze Stanów Zjednoczonych - w tym stare komputery stacjonarne, laptopy, drukarki, telewizory i inne - do zakładu przetwórstwa zgrubnego w Guiyu w Chinach i wyprodukował filmy dokumentalne na temat tamtejszej nieszczęsnej społeczności. Aktywiści twierdzą, że tamtejsi mieszkańcy cierpią na jedne z najwyższych na świecie zatruć dioksynami i ołowiem, ponieważ przetwarzają e-odpady w sposób niekontrolowany i wysoce niebezpieczny. BAN twierdzi, że organizowane przez miasta akcje recyklingowe dostarczają jedne z największych ilości eksportowanych e-odpadów, ponieważ władze miejskie borykające się z ograniczeniami budżetowymi nie mogą płacić za przetwarzanie i szukają sprzedawców, którzy są skłonni zbierać materiały za darmo. "Jedynymi osobami, które mogą to zrobić za darmo, czego nauczyliśmy się w ciągu ośmiu lat pracy, są osoby, które eksportują te odpady" - powiedział Westervelt. "W przeciwnym razie skończysz z rtęcią i szkłem ołowiowym oraz materiałami, za które musisz płacić dalszym sprzedawcom, aby zarządzali nimi w sposób odpowiedzialny".
Zadowolona EPA?
Kyle i inni narzekają, że EPA do tej pory pozostaje obojętna na możliwość, że cyfrowa transformacja spowoduje zalew toksycznych telewizorów na wysypiskach śmieci lub w niebezpiecznych strefach przetwarzania w krajach Trzeciego Świata. W zeszłym tygodniu, EPA wydała oświadczenie wzywające konsumentów, którzy wyrzucają swoje zestawy na rzecz nowszych modeli do "recyklingu niechcianych telewizorów, co pozwala odzyskać cenne materiały z płytek drukowanych, metalowych przewodów, szkła ołowiowego i tworzyw sztucznych". Agencja zachęciła ludzi do kontaktu z lokalnymi władzami odpowiedzialnymi za odpady niebezpieczne, aby dowiedzieć się, jak najlepiej pozbyć się starych zestawów. Jednak informacje publiczne wydane przez EPA przed transformacją cyfrową nie wspominają o obawach związanych z eksportem e-odpadów do krajów rozwijających się. EPA zaostrzyła kontrolę nad nielegalnym eksportem e-odpadów po tym, jak w raporcie z 2008 roku Government Accountability Office zarzuciła agencji opieszałość w egzekwowaniu przepisów. Na początku tego miesiąca, EPA złożyła skargę przeciwko EarthEcycle za rzekomy nieautoryzowany eksport niebezpiecznych kineskopów. EarthEcycle zebrał materiały z recyklingu wydarzeń odbywających się w rejonie Pittsburgha dla Humane Society i Make-a-Wish Foundation i wyeksportował e-odpadów do Wietnamu. Organizacje non-profit najwyraźniej wiedziały, że duża część odpadów zostanie wysłana za granicę. Prezes EarthEcycle Jeff Nixon powiedział niedawno lokalnej stacji telewizyjnej, że jego firma nie zrobiła nic złego, podkreślając, że wszystkie eksportowane odpady były kierowane do odpowiednich zakładów recyklingu i nie powinny trafić na wysypiska.